Cześć Wam!
Lato dzisiaj, a lato kiedyś... Jest między nimi pewna różnica, chyba każdy się ze mną zgodzi. Już od czasów liceum pojęcie wakacji zaczynało powoli stawać się jedynie wspomnieniem, do którego wszystkim jest tęskno i przy którym zaczynamy żałować, że te lata tak szybko minęły. Skończywszy niedawno swój czwarty semestr na studiach stwierdzam jednak, że nawet jeśli większość studentów poświęca ten czas na dalszą pracę i zarobek, te "wolne" i tak jest zbawieniem, na które czekałam cały rok akademicki. Okej, nie mamy typowych wakacji, niektórzy muszą odbębnić praktyki (w tym ja), a codzienne wstawanie do pracy potrafi zaleźć za skórę tak samo, jak codzienne wstawanie na wykład czy ćwiczenia. Mimo to i tak uważam, że gdyby nie wizja tych 3 miesięcy przerwy, w końcu rozszarpałabym kogoś na strzępy ze zmęczenia. Witaj wolności od uczelni! Tak czy inaczej lato oznacza też nowy sezon anime i muszę przyznać, że spośród czterech w ciągu każdego roku, ten jest chyba moim ulubionym ;) Sama nie wiem dlaczego, może z sentymentu, ale z jakiegoś powodu na widok sezonu letniego na mojej twarzy zawsze pojawia się uśmiech, nieważne jak mało interesujący miałby on się nie okazać. Wizja wieczornych seansów bo ciepłym dniu to to, na co zdecydowanie jestem gotowa, a Wy? ;) Zobaczmy, co tym razem studia dla nas przygotowały!