2016-06-17

Liebster Blog Award :)

Cześć, hej i czołem :)
Ogromnie ciesze się i dziękuję Goge za nominację (druga już! pierwsza >>tutaj<<)! Jak może wiecie, uwielbiam takie zabawy ;) Niby nic wielkiego - dostajesz 10 pytań i na nie odpowiadasz, ale i tak sprawia mi to wiele frajdy. Zawsze jest to jakieś wyzwanie. Może nie arcy-wymagające i trudne, ale sama chętnie poznam swoje odpowiedzi, haha! :) To co, lecimy? Ciekawe jakie pytanka to będą tym razem...



1. Co skłoniło Cię do rozpoczęcia przygody z blogowaniem?
Nie licząc tych pierwszych, dziecięcych blogów (bo My Opinion uważam już za coś znacznie poważniejszego), zdecydowanie była to chęć dzielenia się z ludźmi swoją własną opinią na dane tematy - stąd też nazwa bloga ;) Nie jestem osobą, która będzie się pchała ze swoimi racjami czy na siłę opowiadała innym o swoich pasjach (szczerze mówiąc, trzeba by mnie zmusić chyba, żeby w ogóle o nich mówić - nie lubię gadać o sobie), mimo to czuję osobistą potrzebę "wyrzucenia" z siebie swoich przemyśleń i jak z początku były to niewinne recenzje dla uporządkowania myśli, teraz jest to wręcz rutyną i uzależnieniem - z zamiarem przekazania kilku słów do zainteresowanych tym czytelników, rzecz jasna ;) Dużo łatwiej jest mi pisać do ludzi, aniżeli polecać im coś "twarzą w twarz" - za pewne nie czyni mnie to dziewczyną wielce otwartą, ale tak już mam i wierzę, że przez taką metodę recenzowania, też więcej jestem w stanie przekazać. Marzę i dążę do tego, by kiedyś ktoś powiedział, że moje recenzje są pomocne, są pewnym wyznacznikiem i zdaniem, z którym można, nie trzeba, się liczyć. Mam szczerą nadzieję, że kiedyś uda mi się osiągnąć taki poziom, a ludzie będą z przyjemnością zaglądali na mojego bloga z nadzieją, że tutaj znajdą dla siebie coś ciekawego. A pewnego dnia, kiedy My Opinion z pewnych przyczyn zabraknie, może będzie im trochę szkoda i stwierdzą, że tęsknią za opinią pewnej niczym nie wyróżniającej się dziewczyny z nad morza... :)


2. Dlaczego wybrałaś taką, a nie inną tematykę bloga?
To proste - uwielbiam anime, choć wcale tego po mnie nie widać ;) Choć jest to światek znacznie bardziej znany już wśród Polaków wierzę, że mimo wszystko przyda się miejsce, w którym fani anime będę mogli poznać kilka dobrych tytułów, a może nawet rozpocząć swoją przygodę z japońską animacją. Rzecz jasna nie tym z początku się kierowałam, bo jak już pisałam wyżej, była to najzwyklejsza w świecie chęć opowiedzenia innym o obejrzanych przeze mnie ostatnio seriach ;) Nadal tak jest, tylko traktuje swoją pasję znacznie bardziej poważnie. Gdyby nie było to anime, za pewne prędzej czy później poszłabym w kierunku innych recenzji np. filmów. 

3. Czy często miewasz blokady i nie jesteś w stanie nic napisać?
Powiedziałabym, że kiedyś miewałam tzw. "blokady" znacznie częściej i zdarzało się, że nie potrafiłam sklecić nawet kilku najprostszych zdań, usuwałam wszystko co wcześniej udało mi się naskrobać, bo koniec końców "to nie było to" i czekałam na przypływ weny, która czasami ociągała się ze swoim przybyciem. Nadal pamiętam te dni, w których napisanie jednej recenzji zajmowało mi kilka godzin o ile nie cały dzień. Bardzo starałam się by wszystko brzmiało jak należy, czytało się to dobrze i żeby się podobało i choć nadal tym się właśnie kieruję, pisząc swoje recenzje, po "latach praktyki" (haha, brzmi poważnie) przychodzi mi to znacznie łatwiej i jestem w stanie pisać równie dobrze (mam nadzieję), jak i szybko :) Poza tym podsumowania mają to do siebie, że masę recek piszę z dużym wyprzedzeniem i zdarza się, że przez dłuższy czas nie mam o czym, ani jak napisać nic nowego. Ma to swoje plusy i minusy, ale jak na osobę uzależnioną od recenzowania muszę przyznać, że po kilku tygodniach już nie mogę wytrzymać i słowa same cisną mi się na klawiaturę ;)


4. Czy jesteś na siebie zła, kiedy nie uda Ci się napisać nic w ustalonym terminie?
Ponieważ jedną z zasad My Opinion są regularne, przypisane do poszczególnych dni tygodnia posty i ogromne poczucie tak zwanego "terminarzu" (gdybyście zobaczyli moje planowanie...), nienawidzę kiedy coś nie idzie według moich myśli. Zdarza się to często, bo przerwa pomiędzy skończeniem krótszych serii, a dłuższych potrafi być spora, przez co też te wszystkie opóźnienia i luki, bo czasami nie ma po prostu czym ich zapełnić. Nie znoszę takich sytuacji, bo czuję, że nie dość, że nie wywiązałam się ze swoich planów, to jeszcze zawiodłam skromne grono swoich czytelników. To w kwestiach cotygodniowych recenzji. Jeśli chodzi o postanowienia, że "dzisiaj napiszę recenzję do XYZ", czyli coś a'la wypełnianie listy "must to do" na dany dzień, rozumiem, że czasami zwyczajnie nie dam rady czegoś naskrobać - czy to przez brak weny twórczej, chęci albo czasu. A choć dawno nie miałam już takiej sytuacji, że tzw. deadline (przez siebie nałożony) ścigał mnie i już tego samego tygodnia musiałam pisać reckę na niedzielę czy piątek, bo trzeba było ją opublikować, skromnie powiem, że takie rzeczy jak niewyrobienie się, się u mnie nie zdarzają. Jestem bardzo obowiązkowa, więc jeśli mam coś na dany termin zrobić, zrobię to, choćbym miała siedzieć po nocy i wyciskać z siebie siódme poty. Dlatego pamiętajcie - jeśli kiedykolwiek bez mojego uprzedzenia recenzja w tygodniu się nie pojawi, znaczy to, że z powodów ode mnie niezależnych, tak właśnie musiało się stać ;) Kiedy mam i mogę coś dla Was opublikować, wykonam swój obowiązek na 100%! 


5. Preferujesz produkcje współczesne, czy może bardziej lubisz wracać do tych z lat dzieciństwa?
Wiadomo, częściej przechodzi mi oglądać nowości, bo w końcu recenzuje anime sezonami i staram się je na bieżąco śledzić. Uwielbiam zarówno kończyć jak i zaczynać kolejne sezony, jednak chyba każdy się ze mną zgodzi, że niepowtarzalny klimat wylewa się z ekranu w momencie, kiedy ponownie, albo po raz pierwszy witają na nim starsze serie. Uważam, że mają one swój charakter i zdecydowanie różnią się od tego co wychodzi teraz. Może i nie zdarza mi się to często, ale czuję się naprawdę świetnie, kiedy wracam do "tamtych" lat i mogę przeżyć coś w stylu chwilowego wehikułu czasu :)


6. Czy lubisz obcować z fandomem swojego ulubionego dzieła?
Od fandomu trzymam się jak najdalej mogę. W jakiś sposób mnie to przeraża i odrzuca, więc preferuję samotne zachwycanie się danym tytułem i jedynie przekazanie swojego zdania poprzez recenzję. Nie potrafię się nawet przemóc i pojechać na jakiś konwent. Na ten moment zupełnie mnie to nie interesuje, co jest trochę sprzeczne z faktem, że przecież anime jest moją wielką pasją, haha...

7. Jeśli oglądasz anime, to od jakiego tytułu rozpoczęła się Twoja przygoda z tym medium?
Być może powinnam powiedzieć, że "Dragon Ball", ale szczerze mówiąc za DB zabrałam się dopiero kilka lat temu kiedy moja animowa świadomość była już na znacznie wyższym poziomie niż kiedyś (oczywiście, kiedyś to oglądałam, ale niewiele z tego czasu zapamiętałam). Nawet puszczany na polskim kanale dla dzieci "Król Szamanów" uznałabym za serial animowany z okresu, kiedy po prostu dzieci w moim wieku i z mojego otoczenia to oglądały, a ja nie interesowałam się poznaniem czym właściwie są japońskie animacje. Było jeszcze kilkadziesiąt odcinków "Naruto", "Oban Star Racers" i inne, zapomniane już przeze mnie tytuły, ale odpowiadając na to pytanie napisałabym, że od momentu, w którym przypomniałam sobie po jakimś czasie o "Naruto" i zaczęłam szukać dalszych epizodów w internecie. Wydaje mi się, że dopiero wtedy trafiło do mnie słowo ANIME i prędzej czy później przerodziło się to w prawdziwą pasję. Doskonale pamiętam moment, w którym po nadgonieniu bieżących odcinków, obejrzałam "Clannad", "Kanon 2006" i "Fairy Tail"... Ten czas, choć nie mam pojęcia ile lat temu to było, nazwałabym za swój świadomy początek.


8. Gdybyś mogła wejść w posiadanie jednej z rzeczy, o których zawsze marzyłaś, to co by to było?  
Hmmm... Trudne pytanie, naprawdę. Choć jako dziecko marzyłam o wielu rzeczach, teraz ciężko by było mi przypomnieć sobie o czymś, co nawet teraz sprawiłoby mi ogromną radość. Nierealnie myśląc, chciałabym mieć jakąś nadprzyrodzoną zdolność rodem z X-Manów, haha, albo dostać list z Hogwartu ;) Natomiast z tych bardziej realnych rzeczy, hmmm.... Nie potrafię sobie nic przypomnieć z lat wcześniejszych, ale gdybym mogła, chciałabym mieć na swojej półce wszystkie tomy mojej ukochanej mangi, "Bokura ga Ita". Myślę, że i za 20 lat naprawdę ucieszyłabym się z takiej możliwości, więc jeśli cała seria zalicza się jako jedna rzecz, to wybrałabym właśnie tę.


9. Czy chętnie rozmawiasz z innymi ludźmi o swojej pasji?
Jak już wcześniej pisałam: nie. Jedyną osobą, z którą potrafię o tym rozmawiać i opowiadać o anime jest moja siostra, ewentualnie jedna z bliższych mi znajomych. Mam opory nawet przed rodzicami, którym nigdy nie powiedziałam o blogu, a którzy sami musieli się jakoś dowiedzieć (mój tata zauważył wcześniej; moja mama o pisaniu recenzji dowiedziała się jakieś półtora tygodnia temu, wcześniej wyśmiewając mnie jak jej powiedziałam, że może chciałabym pójść w stronę krytyka filmowego lub czegoś w tym stylu, mówiąc "że to do mnie nie pasuje i że się nie nadaję", hah :)). Preferuję samotne zajmowanie się swoimi zainteresowaniami i nie lubię się tym dzielić. 

10. Gdybyś mogła odwiedzić dowolny kraj, gdzie byś się wybrała?
Już odpowiadałam wcześniej na to pytanie, ale odpowiem jeszcze raz - Japonię, oczywiście, bo to jedno z większych marzeń na mojej liście. Ale na dłużej, nie starczył by mi tydzień czy dwa ... ;)


I to koniec? Dziękuję za pytania, mam nadzieję, że odpowiedziałam wyczerpująco, a teraz czas na moich kilka nominacji i nową dawkę pytań ;) :

1. Gdybyś miała kiedyś okazję stworzyć swoją własną historię/scenariusz, w jakich gatunkach siedziałaby Twoja opowieść? 
2. Czy posiadasz jakiś najważniejszy dla siebie przedmiot np. bransoletkę, list itp? Jaki?
3. Gdybyś mogła zmienić bieg fabuły i wydarzeń w jednym z anime/filmów/mang itd, co by to było? 
4. Co myślisz o umieraniu postaci w anime/filmach/książkach itd?
5. Gdyby dane Ci było obejrzeć lub przeczytać już tylko jedną serię, co by to było?
6. Czym dla Ciebie jest blogowanie?
7. Jaka seria według Ciebie zasługuje na kontynuację (manga/książka/film... możesz podać max.3)?
8. Czy przydarzyło Ci się ostatnio coś niezwykłego?
9. Jakiej cechy najbardziej w ludziach nienawidzisz, a jaką cenisz?
10. Czy jest coś, czego w anime/mangach nienawidzisz?

Nominuję:

Dziękuje za uwagę i do zobaczenia w następnych recenzjach :)


Pozdrawiam
Kusonoki Akane

16 komentarzy:

  1. Ooo... Myślę, że twoje recenzje są na poziomie i chociaż rzadko komentuję, to odwiedzam go na bieżąco :D I bardzo mi się podoba twój sposób pisania i zestawiania ważnych i mniej ważnych elementów serii ^^ Nasz światek blogowy to sfera, gdzie wszyscy prawie wszystkich kojarzą i nie przeczę, że gdybyś opuściła tą sferę to i tak pamiętałabym o tobie (pewnie nie tylko ja). Był z dwa lata temu taki jeden blog o anime, prowadziły go dwie dziewczyny i przerwały, a szkoda, bo również dobrze pisały i miło się czytało (jak widzisz pamiętam o nich do dziś i nadal czekam na reaktywację bloga). Życzę ci wielu lat recenzowania z pasją ;)
    A tak z mojej strony, to z chęcią poznałabym twoje zdanie na temat starszych serii i tych mnie znanych :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa <3 Starsze serie zaczęłam recenzować, ale że ostatnio nie miałam czasu to przerwałam, oby nie na długo - w przyszłości na pewno je wznowię :) A co do mniej znanych... Pomyślę, co da się zrobić ;) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Strasznie podoba mi się obecny jasny layout! Wszystko jest teraz takie... czytelniejsze od razu *^*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię czytać recenzje Twojego autorstwa, chociaż rzadko komentuję - a dzieje się to z tego powodu, że niestety w świecie anime od paru lat już nie siedzę. Tylko mangi. No i nie mam zbyt wiele do powiedzenia w poruszanych przez Ciebie kwestiach, bo najnowszych serii niestety nie znam. ^^
    Dzięki wielkie za nominację! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończyłam wreszcie oglądać Umaru, jestem z siebie taka dumna, szkoda, że nie ma więcej, zanosi się może na drugi sezon? Proszę, powiedz, że się zanosi...
    Ooo, też się rozpisałam z wiekiem, początkowo każda recenzja była dla mnie wyzwaniem wręcz kosmicznym, udawało mi sięmoże napisać dwie na rok, a to i tak miernej jakości.
    Również nie daję rady z wyjazdami na konwent, jeszcze nigdy nigdzie nie pojechałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba niestety nie, przynajmniej ja nic nie na ten temat nie słyszałam... Też nad tym faktem ubolewam :(

      Usuń
  5. Też wolę pisać niż opowiadać twarzą w twarz. W ten sposób jakoś łatwiej jest mi zebrać myśli. Chciałabym być tak obowiązkowa jak Ty! Albo chociaż częściowo... ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię czytać Twoje wpisy i recenzje, chociaż nie zawsze mam czas by zostawić komentarz. Brak czasu i natłok obowiązków jest straszny. ; ^ ;
    Chciałabym pisać tyle recenzji miesięcznie co ty, dla mnie napisanie dwóch czy "ola-boga" trzech to już jest wielki wyczyn. xD A ty piszesz recenzję za recenzją. Szczerze podziwiam Cię za to, kto wie może kiedyś uda mi się pisać częściej. Niestety nie znalazłam tej zakładki z bloggera do śledzenia Twojego bloga, ale zaczęłam Cie obserwować na Twitterze, tak więc od teraz będę zawsze na bieżąco z Twoimi notkami. :D
    Gorąco Pozdrawiam Fejwsi.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to mnie zachęciłaś do ruszenia się, haha! Sama prowadzę dwa blogi i ostatnio skupiałam się na drugim, przez co moje Solid script nieustannie cierpi. Bardzo lubię Twoje recenzje i styl pisania oraz dzięki za nominację C:

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielkim spóźnieniem przez sesyję, ale w końcu tu zajrzałem. Fajnie że odpowiedziałaś na tag :>
    Patrząc na to, jak bardzo rozpisałaś się na każde z pytań, to trochu mi wstyd, że u siebie udzieliłem tak lapidarnych odpowiedzi *śmiech*.

    Jak tak przeglądam bardziej sensowne polskie blogi to większość chyba szukała po prostu miejsca, gdzie mogłaby swoje myśli na "papier" przelewać. Bardzo mi się to podoba.
    Ja do tej pory miewam niezłe blokady przy pisaniu, choć tbh częściej teraz w pisaniu szkodzą mi brak czasu... i lenistwo. Pamiętam w ogóle, jak na samym starcie swojego bloga wyznaczyłem sobie zasadę, że co drugi/trzeci dzień będę wstawiał nowy tekst. No i wyszło z tego to, co wyszło xD. Może też powinienem sobie jakiś terminarz sporządzić.

    Co do obaw przed chińskobajkowym fandomem to się w sumie nie dziwię, zwłaszcza jak patrzę na zachowanie tej młodszej jego części (odezwał się ten stary). Sam trzymam się bardziej z tymi starszymi ludźmi (niektórzy to nawet po 15 lat więcej ode mnie mają...). Ale myślę że warto się przełamać, bo jeżdżenie na konwenty i wspólne wygłupy ze znajomymi są bardzo spoko, polecam :>

    Z tymi mocami X-manów to mi przypomniałaś, że za dzieciaka strasznie chciałem być jak Wolverine albo Night Crawler. Regeneracja albo możliwość teleportacji w dowolne miejsce byłyby super.

    Też bardzo lubię czytać Twoje teksty. Zwłaszcza że ludziów potrafiących napisać coś więcej niż "Podobało mi się, 8/10" jest w polskim fandomie niestety strasznie mało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już tak mam, że często się rozpisuję, więc się nie martw haha! Doceniam i dziękuję za nominację ;)
      Terminarze są z jednej strony dobrym pomysłem, bo czuć zorganizowanie i można się jakoś przycisnąć do publikowania, ale kiedy nie wszystko idzie zgodnie z planem... no już nie jest tak fajnie i szewska pasja mnie bierze za każdym razem jak widzę, że tutaj coś się obsunie, tutaj czegoś nie będzie, a tutaj trzeba szukać zastępstwo -.- Jeśli chodzi o konwenty, może kiedyś się skuszę :) Nie mówię nie, ale jestem nieco skrytą osobą, więc nie wiem czy bym się odnalazła.

      Dziękuję za miły komentarz :)

      Usuń