2015-10-04

Wiosna 2015 - końcowe podsumowanie sezonu!

Ohayou gozaimasu! ^ ^ /

Powiem Wam szczerze, że chyba po raz pierwszy tak bardzo odpowiada mi data końcowego podsumowania, a jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że faktycznie udało mi się w niej zmieścić :) A to dlaczego? Można wręcz powiedzieć, że na dzień dzisiejszy opóźnienia w sezonowych recenzjach zostały wyrównane, gdyż: 1. Na blogu kończymy wiosnę 2015, 2.Większość serii z lata 2015 również wyemitowało swoje ostatnie odcinki, a my od przyszłej niedzieli możemy już zabrać się za ich recenzje i 3. Dopiero co rozpoczęła się Jesień 2015, więc wszystko jakby nie patrzeć zadziało się w przeciągu jednego tygodnia. Miejmy nadzieję, że uda mi się utrzymać ten wynik trochę dłużej niż tylko jeden sezon ;) A dzisiaj wedle tradycji ostateczny ranking wiosennych serii i kilka wyróżnień! Gotowi? To lecimy!



Pomimo iż sezon wiosenny 2015 nie został przeze mnie w 100% zrealizowany i wciąż pozostały mi trzy serie, na które niestety nie mogłam już sobie w tym czasie pozwolić, na dzień dzisiejszy mogę z całą pewnością powiedzieć, że był to sezon przyjemny. Utworzona przeze mnie na początku kwietnia lista okazała się całkiem zróżnicowana pod względem gatunkowym, gdyż znalazło się w nim odrobinę fantasy, romansu, dramatu, przygody, muzyki, komedii i na pewno każda seria miała dzięki temu okazję wykazania się w różnych aspektach. Ale przyjrzyjmy się ostatecznemu rankingowi, bazującymi na przyznawanej przeze mnie w każdej recenzji punktacji:

6. "Owari no Seraph" (6,4/10p)
3. "Plastic Memories" (8,2/10p)
2. "Ore Monogatari!!" (8,6/10p)
1. "Hibike! Euphonium" (9,6/10p)

Jedyne obowiązujące mnie, że tak powiem, kontynuacje na ten sezon poradziły sobie jak widać dość słabo, zajmując dwa ostatnie miejsca powyższego rankingu. Krótkometrażowe "Danna ga Nani wo Itteiru ka Wakaranai ken 2: Sure me" zdołało uzyskać notę o 0,6 wyższą niż poprzednio, jednak nie zmienia to faktu, że mój stosunek do serii trzy-,cztero- czy pięciominutowych, daje mu bardzo niewielkie znaczenie w całości tego sezonu. Kompletną porażką okazały się natomiast "Grisaia no Meikyuu" i "Grisaia no Rakuen", które po nieźle prosperującym prequelu uczyniły z tej serii, tytuł nie warty nawet polecania, a nie sądzę by ktokolwiek zainteresowany fabułą pierwszego sezonu, nie spróbowałby chociażby zerknąć czym poczęstowały widza części kolejne. Nie będę ukrywać swojego zawiedzenia. Spadek o ponad 3 punkty to naprawdę nie to, czego po tych sequelach oczekiwałam. Przejdźmy jednak do pozytywniejszych punktów tego podsumowania ;) Kolejne serie nawet pomimo pojawiających się minusów zdołały w mniejszym lub większym stopniu uzyskać moją aprobatę. Dla przykładu "Owari no Seraph" - anime posiadające wiele wad i niedociągnięć, a jednak pozostawiło po sobie wrażenie na tle dobre, żeby z nadzieją na pewne poprawki zabrać się za jego kontynuację. To jest ten typ produkcji, dla którego po prostu szkoda byłoby zaprzepaścić szansę na dość wysokie noty - popularność już jest, więc teraz wystarczy tylko ją udowodnić ;) "Dan Machi" i "Arslan Senki (TV)" ex aequo na miejscu 4-ym gonią trójkę moich wiosennych faworytów - "Plastic Memories", "Ore Monogatari!!" i "Hibike! Euphonium". Wszystko wynika z punktacji - wystarczy, że seria podupadnie na jednym z pięciu elementów (fabuła, bohaterowie, grafika, muzyka i ocena ogólna) i już wynik staje się niższy. Co więcej to JA jestem osobą przyznającą punkty, toteż dla mnie mogą one się wydać odpowiednie, a dla innych zbyt niskie lub zbyt wysokie. Według mnie "Hibike! Euphonium" w ogólnym rozpoznaniu wypadło najlepiej, a mimo to sama niekoniecznie zaliczyłabym go do tak zwanych "perełek", które w owym sezonie się znalazły. Moim zdaniem byłyby to "Plastic Memories" (o ile nie przeraża nikogo tematyka androidów w anime), "Arslan Senki" oraz zdecydowanie "Ore Monogatari!!". Jak widzicie nie były one idealne, a jednak to własnie te tytuły uznałabym za "must-watch" wiosny 2015 :) 

Przejdźmy więc do wyróżnień!


Po pierwsze:
Anime o NAJCIEKAWSZEJ FABULE tegorocznej wiosny 2015 to zdecydowanie "Ore Monogatari!!", które wreszcie postanowiło wyjść z powielanych schematów typowego romansu shoujo i przedstawiło coś odrobinę innego, ale jakże przyjemnego i sympatycznego zarazem ;)



Po drugie:
W tym sezonie znalazłam wielu lubianych przeze mnie bohaterów i niezwykle ciężko było mi wybrać z pomiędzy nich tego "jedynego". Jednak z wielkim szacunkiem do Takeo i Suny z "Ore Monogatari!!", Bella z "DanMachi", a nawet Daryuna z "Arslan Senki" (to była chyba miłość od pierwszego wejrzenia, a jeśli kiedykolwiek zginie - ogłaszam trzydniową żałobę narodową), za moją ULUBIONĄ POSTAĆ pragnę uznać Mizukagi Tsukasę z "Plastic Memories". Jak pisałam w recenzji - bohater bliski ideałowi :)



Po trzecie: 
Bezapelacyjnie anime z NAJŁADNIEJSZĄ GRAFIKĄ będzie tutaj "Hibike! Euphonium". Nie musiałam się nad tym wyborem wiele zastanawiać. Nie dlatego, że inne produkcje wypadły beznadziejnie - po prostu Kyoto Animation nie pozostawiło reszcie zbyt dużego pola do popisu ;) 



Po czwarte:
W tej kategorii miałam naprawdę duży problem, chyba nawet większy niż podczas wyróżnień Jesieni 2014 (>>tutaj<<). Tyle ślicznych OSTów, w dodatku prawie każdy inny i charakteryzujący się zupełnie innym charakterem, gatunkiem czy klimatem. Z wielkim bólem odrzucając pozostałe, dzielnie walczące propozycje, za serię mogącą pochwalić się NAJLEPSZYM SOUNDTRACKIEM uznaję "Arslan Senki (TV)"!



Po piąte:
Pomimo tego jak dużo zamieszana "UZU-TO-UZU" od NICO Touches the Walls jako drugi opening "Arslan Senki" wprowadziło na dosłownie samo zakończenie wiosennego sezonu, postanowiłam nie zmieniać swoje zdania i za NAJLEPSZY OPENING tej wiosny uznać "Kuchizuke Diamond" (WEAVER), czyli opening "Yamada-kun to 7-nin no Majo (TV)". Urzekł mnie już od pierwszego odcinka i tak już pozostało ^ ^



Po szóste:
NAJLEPSZY ENDING to nic innego jak "Shiawase no Arika" od LOCAL CONNECT, które usłyszeć mogliśmy na zakończenie każdego odcinka "Ore Monogatari!!". Świetna piosenka i cudowny wokal - tyle w tym temacie ;)



To tyle w kwestii wyróżnień, czas przyjrzeć się ostatecznej liście sezonu wiosennego 2015, z odpowiednimi i tradycyjnymi już oznaczeniami ;) :

Zielona ramka - anime obejrzane (zrecenzowane)
Czerwony krzyżyk - anime odrzucone/porzucone
Niebieski krzyżyk - anime odrzucone z powodu kontynuacji, remaków czy powiązania z wcześniej nieobejrzanymi seriami
Zielona plamka - anime planowane


Z pośród 62-óch tytułów, 31 stanowiły kontynuacje (z których trzy obejrzałam), a pozostałe 31 - serie nowe. Wśród nich moją uwagę przykuło 10 anime, z których ostatecznie udało mi się obejrzeć i zrecenzować 7, nie licząc oczywiście sequeli. Czy to dobry wynik? Nie do końca. Dziesięć na trzydzieści jeden nie czyni tego sezonu sezonem najlepszym, choć jak już pisałam, spędziłam przy nim czas bardzo przyjemnie i póki co moja intuicja zdała egzamin na 5 z minusem :) Wiadomo - mogło być tego więcej, bo o ile pozostała trójka ("Kyoukai no Rinne", "Shokugeki no Souma" i "Kekkai Sensen") nie okaże się pozycjami słabszymi niż powinny, dla mnie stanowić to będzie maksymalnie 10 wartych polecenia tytułów. Ilościowo - słabo. Jakościowo - trochę lepiej. 

No ale nic już na to nie poradzimy. Po dwunastu tygodniach (oczywiście z przerwami) czas zamknąć wiosenne listy i przyjrzeć się temu, co gościło lub nadal gości na naszych ekranach z sezonu letniego 2015 :) A wiecie co jest w tym wszystkim jeszcze lepsze? Na My Opinion zrobiliśmy pełne sezonowe kółko, gdyż pierwsze recenzje od reaktywacji dotyczyły właśnie serii z Lata 2014. Teraz będziemy mogli porównywać sezonu na skali lat! A tak z innej beczki - niedługo obchodzić będziemy również rok od wznowienia bloga :) Jeśli macie jakieś propozycje odnośnie "świętowania" tego dnia (19.10.15) chętnie je rozważę, a tym czasem uroczyście ogłaszam...

KONIEC WIOSENNEGO PODSUMOWANIA 2015!!!
Do zobaczenia w podsumowaniu letnim! \ ^ ^ /


Pozdrawiam
Kusonoki Akane

7 komentarzy:

  1. Osobiście bardzo mi się podobało "Yamada-kun to 7-nin no Majo". Było ciekawe i fajnie zrobione. A przynajmniej według mnie. Opening już tak bardzo mi nie przypadł do gustu. Za to "Ore Monogatari" w ogóle mi się nie podobało >< Przerwałam po jednym lub dwóch odcinkach.
    www.parzydelka.blogspot.com
    www.animaniaczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dajesz radę oglądac tak wiele anime? W głowie mi się to nie mieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla chcącego nic trudnego, ale sama się nad tym często zastanawiam ;'D

      Usuń
  3. Dla mnie OreMono nie bardzo wyszło poza ramy shoujo, ale i tak było całkiem przyjemnym anime :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za najlepsze anime uznałabym Kekkai Sensen, tylko problem w tym, że nie jest skończone i nie wiadomo, co będzie w tym ostatnim odcinku... Na drugim byłby Arslan/Yamada, bo po obejrzeniu do końca Ore Monogatarii jakoś zachwyt zmalał i w moich oczach ta oryginalność związana z głównym bohaterem gdzieś zniknęła.
    Z openingiem jak najbardziej się zgadzam ;>
    A Hibike nie oglądałam, chyba muszę nadrobić, sporo osób wypowiada się pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tak sobie o tym sezonie myślę to dla mnie wypadł bardzo przeciętnie, ogólnie były serie dobre, ale nie wybitne. U mnie wiadomo, najlepszy ost leci jak zawsze do Sawano, a najlepsze anime w sumie ciężko byłoby mi wybrać musiałabym ogarnąć co dokładnie oglądałam z tego sezonu, a czego nie. ^^"

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam za tą ogromną ilość, ale sama robiłam to kilka lat temu :D Mnie jakoś nic nie zaciekawiło i nic też nie obejrzałam z sezonu. Jedynie chcę zabrać się za "Ore Monogatari!!" (:

    OdpowiedzUsuń